Jakos tak wyszło, że wróciłam ze Skarżyska i mnie wcięło życie codzinne. I aż wstyd się przyznać, jakas głupia gierka na fejsie też... :/
No ale...
Siedzę, nadrabiam kilka lalkowych makijaży, zwężam i skracam sobie spodnie i bluzki ;)
Zwężanie spodni... ech, u mnie to norma, bo zazwyczaj odstają mi na dupie, a teraz jak parę kg zrzuciłam jeżdżąc ze swetrem i szalem, to dodatkowo i w biodrach mi jeżdżą wszystkie sztuki jak leci.
Chciałam zrobić Fretkowy tutorial, jak to ja poprawiam sobie spodnie "na chama", ale spodnie mnie dziś pokonały. Bo jak wiadomo im większy rozmiar tym te spodnie sa w każdą stronę większe. Więc jak sobie spodnie w talii zwęziłam to mi pasek poszedł do góry i nagle spodnie z normalnym stanem zaczęły być z totalnie zawysokim stanem... i tak moje dobre chęci umarły.
Ale~~ ale mój kochany mąż oglądając sobie mecz, odpruł mi owy za wysoki pasek i jutro mam zamiar zrobić drugie podejście do tych spodni :3
A w niedziele zaczynają mi się wakacje :3 już się nie mogę doczekać jea~~
-----------------------
żeby nie było tak łyso i marudnie ;P
to będzie marudnie i ze zdjęciem.
Szechereżaba się zblokowała i bardzo ładnie okazała wszem i wobec, że nie powinno się przerywać robótki na jakieś 3 lata, bo się styl robieniu na drutach człowiekowi może zmienić :/
Na szczęście szalika nie będę nosiła jako chorągwi, więc na co dzień różnice się spokojnie zatuszują :)
-----
dorzucam zdjęcia brzegu, żeby był jakiś dowód że jest ;D
po bokach jest prosty, no może po tych drutach to lekko falowany, ale oficjalnie prosty ^_^
A na deser pyszne morelki :)
A teraz idę po gorącą herbatkę, bo jestem padnięta i nie bardzo panuję nad tym co piszę ;)
No ale...
Siedzę, nadrabiam kilka lalkowych makijaży, zwężam i skracam sobie spodnie i bluzki ;)
Zwężanie spodni... ech, u mnie to norma, bo zazwyczaj odstają mi na dupie, a teraz jak parę kg zrzuciłam jeżdżąc ze swetrem i szalem, to dodatkowo i w biodrach mi jeżdżą wszystkie sztuki jak leci.
Chciałam zrobić Fretkowy tutorial, jak to ja poprawiam sobie spodnie "na chama", ale spodnie mnie dziś pokonały. Bo jak wiadomo im większy rozmiar tym te spodnie sa w każdą stronę większe. Więc jak sobie spodnie w talii zwęziłam to mi pasek poszedł do góry i nagle spodnie z normalnym stanem zaczęły być z totalnie zawysokim stanem... i tak moje dobre chęci umarły.
Ale~~ ale mój kochany mąż oglądając sobie mecz, odpruł mi owy za wysoki pasek i jutro mam zamiar zrobić drugie podejście do tych spodni :3
A w niedziele zaczynają mi się wakacje :3 już się nie mogę doczekać jea~~
-----------------------
żeby nie było tak łyso i marudnie ;P
to będzie marudnie i ze zdjęciem.
Szechereżaba się zblokowała i bardzo ładnie okazała wszem i wobec, że nie powinno się przerywać robótki na jakieś 3 lata, bo się styl robieniu na drutach człowiekowi może zmienić :/
Na szczęście szalika nie będę nosiła jako chorągwi, więc na co dzień różnice się spokojnie zatuszują :)
-----
dorzucam zdjęcia brzegu, żeby był jakiś dowód że jest ;D
po bokach jest prosty, no może po tych drutach to lekko falowany, ale oficjalnie prosty ^_^
A na deser pyszne morelki :)
A teraz idę po gorącą herbatkę, bo jestem padnięta i nie bardzo panuję nad tym co piszę ;)