Po drodze trafił nam się remoncik przedpokoju i kawałka łazienki(ostatecznienie tego co planowaliśmy, ale to już całkiem inna historia)
Na pocieszenie chciałam zrobić zdjęcie gotowemu Kwiatkowi, a że przypałętał się bonus i doszczętnie zrujnował mi rozplaszczony na chodniczku sweterek, więc sesja będzie dłuższa i pluszowa ;)
Taka sesja od razu pokazuje sweterek z różnych stron i kątów, mądry fret po prostu chciał go odpowiednio zaprezentować! *^v^*
OdpowiedzUsuńBonus śliczny ...chciałoby się ieć takiego w domku ,sweterek całkiem całkiem. Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńa na tej ścianie to już awangardowy efekt końcowy, czy to właśnie w trakcie przeróbek? Najpierw pomyslałam, że to chińskie krzaczki ;)
OdpowiedzUsuńFret po prostu Ci zazdrości i też chce taki sweterek!
Na tej ścianie to zapewne ślady bonusu.Ciekawe.W sumie nadal nic nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńA Havokowi bardzo do "twarzy" w tym sweterku.Czy masz zamiar spruć cały? Oj!!!. Szkoda go. Może lepiej zwiększyć rozmiar. Wszyscy , starają się zmniejszyć a Ty na odwrót. A co. Miłego(choć upalnego) wieczoru.
Sesja prześliczna. widać sweterek w całej rozciągłości :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis na ratatuja i wcale nie poraz pierwszy mam radochę dzięki Tobie. Jak widzę freta to mi od razu lepiej. Ratutuj smaczny jak foty z fretem :-))
OdpowiedzUsuń