róziowo mi~~

Daleko mi do prędkości z jaką powstają nowe szale i swetry na innych blogach ;)Ale przynajmniej mam poczucie, że nie osiadłam na stałe przed kompem i cośtam w między czasie dziergam ;)Robiąc ostatnio na drutach olśniło mnie wreszcie czemu mi to tak wolno idzie.przyczyna jest dość prozaiczna....bo jak

walki kuchenne

Remont uznaję za skończony, może w przyszłym roku znowu zaszalejemy w jakimś pokoju ;DA żeby kuchni stało się zadość zamieszczam foto sprawozdanie ;)Tym razem kupiliśmy farby z mieszalnika (oczywiście jednej za dużo a drugiej za mało -_- )I zabraliśmy się za demontaż kuchni, no bo to dopiero drugie

puk puk puki ;)

Oj jak ja dawno nic nie pisałam... Ale to głównie dla tego, że nie mam o czym, a nie dla tego, że mi się nie chce ;)pokazałabym nasz wyczyn kuchenny, ale najpierw muszę skończyć tam sprzątać ;)szaliczek też bym pokazała, ale jakoś ostatnio mi zwolnił...Wzięłam się za to za intensywne zwężanie spodni