żyję jakby co ;)
Jakos tak wyszło, że wróciłam ze Skarżyska i mnie wcięło życie codzinne. I aż wstyd się przyznać, jakas głupia gierka na fejsie też... :/ No ale... Siedzę, nadrabiam kilka lalkowych makijaży, zwężam i skracam sobie spodnie i bluzki ;) Zwężanie spodni... ech, u mnie to norma, bo zazwyczaj odstają