W sumie to już od dwóch tygodni siedzimy z powrotem w Warszawie. Trochę bolesne było zderzenie wygrzanego ciała z nastoma stopniami w Polsce, ale pocieszam się, że w końcu prędzej czy później w Tokio też będzie te naście, no bo jak wiadomo wszystko co dobre nie trwa wiecznie. W ciągu tych paru tygodni