futrzate zaległości

Wreszcie zebrałam się żeby dokończyć temat zaległości zdjęciowych :)
od następnego postu będą już zdjęcia bieżące, choć może czasami tematyka zaległa -_-

Dziś będzie w pełni pluszowo , a żeby uśpić Waszą czujność, najpierw będzie sennie ^^
bo w końcu każda szanująca się fretka lubi spać ;D




No a jak szanująca się fretka już się wyśpi, to musi jakoś spożytkować nagromadzone pokłady energii.
Wybór Havoca padł na sprzątanie kuchni, no bo przecież blaty przetarte ciepłym futrem są najfajniesze o_o

Najpierw trzeba wprowadzić się w tryb " jestem słodki"



no i jak już się wreszcie ktoś nad tą żywą słodyczą zlituje, można zacząć buszować *^v^*







Przy okazji Havoc poznał kuchennego kolegę "expresa" ;D

podali sobie łapę i fret został spacyfikowany na ziemię, bo się zaczął za bardzo rozbijać -_-

PS.
status Lotusa: zadupiasta Białołęka, bo kurier mnie nie zastał ;D

2 komentarze:

  1. O rany, rany, rany... jak cudnie!!! Jak ja już czekam na przybycie Tojej Lotus. Jak dasz jej na imię? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki słodziak! A mój futerkowiec nieco się obraził za zostawienie go u znajomych na całe 5 dni i teraz się przyzwyczaja na nowo do nas i naszego domu. *^v^*

    OdpowiedzUsuń