mini festiwale

Jeden weekend a my zaliczyliśmy aż dwa uliczne spędy żywieniowe. Jeden odbył się wczoraj u nas w Thalwil, ale tłum był dziki, starczo rodzinny, a my w sumie spieszyliśmy się na pociąg, więc nie robiłam nawet zdjęć. Ale jak ktoś ma bogatą wyobraźnie i połączy sobie małomiasteczkowy bazar z odpustem

Coś na ząb i coś na ochłodę

Nowa kuchnia już powoli zaczyna robić się przytulniejsza, choć jeszcze brakuje jej tego czegoś, ale posiada już wszystkie potrzebne do gotowania elementy, więc nie pozostało mi nic innego jak sobie ją dzielnie testować :) Jednym z testowych działań było mięsne bułeczki na parze :3 Ku pamięci

Miało być świątecznie, a skończyliśmy na pudłach

Z okazji 1go sierpnia(święto Konfederacji Szwajcarskiej) zaliczyliśmy świąteczny chlebek, kiełbaskę i spacer, natomiast sił zabrakło nam na fajerwerki, stanowczo powinno się ściemniać wcześniej. Za rok to nadrobimy :) Prawdę powiedziawszy woleliśmy poskładać do kupy zaczątki mebli w garderobie,