Zlepek zaległości

Jak się człowiekowi coś za dobrze robótka posuwa do przodu, to musi być coś nie tak... Było... dodałam sobie za dużo oczek w ramionach i wyszedł mi sweterek XL a nie S, więc wrócił do postaci samego kołnierza.. bo to miało rozmiar uniwersalny.... Powoli się wygrzebuję z tego stanu, ale tym razem

Zurych - miasto cieknącej wody i żelaznego pęcherza

Trochę mi się post obsunął, bo miał być tydzień temu, ale ostatnio złapałam bakcyla drutowego i zamiast siedzieć wieczorami przed komputerem to dziergam sobie sweterek przed telewizorem. Nadrabiam przy okazji chłamy kinematografii światowej, takie jak "Van Hellsing" (no takiego kiczu to ja już dawno