Czarny kwiatuszek

Jakiś nie bardzo odległy czas temu (jak na moje możliwości), zapragnęłam podjąć kolejne wyzwanie bazujące na wzorze Kim Hargreaves i zrobić sobie sweterek Blossom. Nie zawiodłam się ^^ prucie moich niedointerpretowanych pomyłek znacznie wydłużyło mi walkę. Ale już jestem na finiszu. Jeszcze tylko doszyć rękawki i przekonam się ostatecznie co mi wyszło.
A na razie dowód na istnienie wyżej wymienionego Kwiatuszka ;) Kwiatek jest nieco upstrzony włosami, ale to dla tego, że ostatnio szyłam z uporem maniaka futerkowe peruki, a to generuje owłosienie walające się po całym mieszkaniu :/


~***~

Dzięki obiadowym zachciankom męża dowiedziałam się co to jest Ratatouille. I z lubością powtórzę to nowe doświadczenie kulinarne chyba nawet w tym tygodniu. Bo danie to jest polecane na upały, mimo że podaje się je na gorąco ;)
Przepis można znaleźć tutaj.


~***~
W moim lalkowym światku też nie dzieje się zbytnio nic ciekawego. Vlad wyjechał na dwutygodniowy urlop na Ursynów, I tak chwilowo nie mam dla niego czasu, bo zamierzam zafundować mim żywicznym pannom Spa i odnowę biologiczną ;)
Riza w obecnej formie (będę ją poprawiać na twarzy) pręży się w jednym z moich futerkowych tworów, który już zmienił właściciela, a ja dzięki niemu mam za co zrobić sobie kolejną plombę w zębie ;P

A wakacyjne Spa jako pierwsza odwiedzi Jankowa Lacrimosa.

Zafundowałam jej wczoraj sesję rozbieraną - i to dosłownie - a teraz leży sobie biedulka w miedniczce i czeka na wyszlifowanie szwów na żywicy i nowy makijaż.

Życzę wszystkim miłego dnia, a ja zbieram się do dentysty v_v

3 komentarze:

  1. Ale masz zacięcie z tym myciem lalek! Mnie się na razie nie chce, chyba za to wezmę się wreszcie za obszycie Flo, należy się biedulce... *^v^*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajna ruda, już sprzedana peruka, ma w cobie coś dzikiego, no i jeszcze ten kolor. Ehh...

    OdpowiedzUsuń
  3. Czarny kwiatuszek zapowiada się dobrze, ale nie wiem czy to zmęczenie , czy mój monitor coś ściemnia bo ja widzę granat. Wiem , wiem , że jest czarny.
    Jak tam twoje dziewczyny, bez jedynego faceta Vlada , wytrzymują. Nic dziwnego , że udały się do SPA. Po jego powrocie chcą wypaść korzystnie.
    Moja spinka od Laury jeszcze nie doszła. 11 dni. Wakacje.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń