A u nas przed chwilą...

było gradobicie ^^

Janek upolował dwie sztuki z balkonu



5 komentarzy:

  1. Idzie ta burza do mnie, ale na razie chyba przechodzi bokiem, bo to się chmurzy, to wychodzi słońce, i gdzieś w oddali słychać grzmoty. Będę chyba chować pomidory do domu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi się ten grad szczególnie jakoś uwziął na miętę, jakby w nią celował skubaniec... na szczęście wszytko przetrwało. A pomidorów pilnuj szkoda by ich było :3

      Usuń
  2. Mam nadzieję , że roślinki nie ucierpiały. U mnie robi się coraz ciemniej i coś groźnie mruczy. A zmywarkę dopiero co włączyłam. Ogólnie duchota. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście winobluszcz dzielnie przejął ostrzał na siebie, choć zioła na barierce też nieco oberwały. Dobrze, że były po wewnętrznej stronie balkonu, to miały dodatkową osłonę ^^

      Usuń