Pasiatek w zieleni

Dziś niedziela. Więc robię sobie przerwę w Akcji Motywacji. Nie jeżdżę z drutami, odpuszczam sobie naukę. Dziś tylko relaks i bardzo zaległy sweterek :)

Przedstawiam Wam Pasiatka.


wzór: Versio by ANKESTRiCK
włóczka: Lenka - Włóczki Warmii
druty: 3,5mm

Sweterek ten zauroczył mnie już dawno temu na Ravelry, a ponieważ zauroczenie nie przeszło mi przez rok, to w poprzednie wakacje zaczęłam go dziergać. Dobrze, że to dzierganie mi nie szło, bo oczywiście pomyliłam się i zamiast S zaczął mi się tworzyć rozmiar XL v_v drugie podejście do sweterka zrobiłam jakies pół roku później, głównie dzięki Środom z czytaniem i dzierganiem u Maknety i w końcu pierwszy raz od dawna udało mi się jakiś projekt doprowadzić do szczęśliwego końca.
Lenka jest dość fajną włóczką. z początku sztywna, po kontakcie z wodą robi się na szczęście dużo przyjemniejsza i całkiem dobrze się poddaje blokowaniu.
Oryginalnie sweterek powinien mieć ala marynarski kołnierz, ale tak mi się nie układał, że przerobiłam go na kaptur.

Trochę przeszkadza mi na tych zdjęciu fałdujący się pod sweterkiem top, ale prędko nie powtórzy mi się okazja robienia sobie fotek w ogrodzie Volksa (Kyoto), więc proszę zwracać uwagę na piękno otoczenia, a nie moje fałdki ;)
No i już pomijam fakt, że ja nie umiem pozować, a mój mąż nie umie korzystnie robić zdjęć (ale się stara za co jestem mu niezmiernie wdzięczna)






I jeszcze troszeczkę samego ogrodu, mam wrażenie, że blogger wygubia mi część nasycenia zieleni ze zdjęć :/ życie...








11 komentarzy:

  1. Już chciałam napisać, że u nas złote liście a u Was wciąż taka piękna zieleń, hehehe...... *^-^*
    Bardzo fajny sweterek, lubię takie mgiełki, muszę sobie zrobić kilka, przydają się do warstwowania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe, to znaczy w Szwajcarii rzeczywiście jest zieleniej niż w Polsce, ale to raczej kwestia doboru gatunków drzew. A tu tak postanowiłam trochę zielenią rzucić, zwłaszcza że ten ogród Volksa jest przeuroczy :3
      a sweterek jest super, może jeszcze go kiedyś powtórzę (skoro już mam wzór hehe) ^v^

      Usuń
  2. ale że niby gdzie? w Japonii? i tam można teraz z krótkimi nogawkami? a sweterek spoko :) pasiaki - zwyklaki są najlepsze

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdjęcia są, przyznaję, z końca sierpnia, ale tam po prostu jest inny klimat i nawet wrzesień da się obskoczyć w szortach. Zresztą Szwajcaria od Polski niby tak nie daleko leży, a też widzę nieznaczne różnice klimatyczne.
      Cieszę się, że sweterek się podoba :) spodobały mi się takie niby sweterki, co to są , a nie grzeją ^^

      Usuń
  3. boski ogrod! Sweterek bardzo fajnie wyszedl i faldek jakos sie nei moge dopatrzec ;D
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. uf, to dobrze, że to tylko ja taka przewrażliwona jestem na punkcie tych fałdek (na szczęście głownie na ubraniu) :)

      Usuń
  4. Piękny sweterek :-) Cudownie delikatny. Wspaniały pomysł z kapturkiem - bardzo mi się podoba.
    Zdjęcia w przepięknej scenerii i fantastycznie wyglądasz :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo dziękuję za kupkę komplementów :) sweterek tez dziękuje ^v^

      Usuń
  5. Ale mnie nabrałaś! Myślałam, że gdzieś nad jeziorem koło Ciebie założyli taki cudny ogród.
    Poza tym sweterek bardzo mi się podoba - taka urocza mgiełka.
    A ten stwór na drzewie żywy? Monstrum jakieś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no weź, przecież jakbym miała taki ogród kolo domu, to bym pokazała. my niestety mamy tu tylko ten "labirynt" pożal się boże ;) musze się do niego wybrać, może do jesieni bardziej zarósł?

      Usuń
  6. Sweterek bardzo ładny . Ale zdjęcia parku robią wrażenie. Cudowne miejsce.

    OdpowiedzUsuń