wczoraj przybyło moje żywiczne ciacho ^^
Pamiętam jak w zeszłym roku w maju, zauroczył mnie limitowany facet z firmy Soom, ale ponieważ koszt takiej limitki nie jest jednak zbyt niski, dość szybko o nim zapomniałam.
Potem kupując pierwszą lalkę podjęłam decyzję, że zbieram tylko dziewczyny 60cm i tak wytrwałam w tym postanowieniu hmmm.... do maja ^^
już wcześniej namieszał mi w planach słodziachny kaloryfer, ale głównym bodźcem było lalkowe spotkanie rocznicowe. No i po dość intensywnej burzy decyzyjnej upolowałam (przypadkiem) ową limitowaną lalkę w bardzo atrakcyjnej cenie ^^
Właścicielką była angielka, więc jakiekolwiek cłowe niebezpieczeństwa nie były mi straszne, tylko poczta dała ciała.... Wcisnęli dziewczynie, że wysyła paczkę pocztą lotniczą, a tymczasem ogromne pudło z moim ciachem popłynęło morzem.... ech... zamiast 5 dni, 3 tygodnie...
Pocieszam się, że nie tylko Poczta Polska to porażka ^^
No ale właśnie, moje ciacho wreszcie dotarło, całe i zdrowe ^^ i porządnie zapakowane ^^
w Bellkowych warkoczykach ;P
dziś byłam za to na lalkowym spotkanku, Chrom zyskał już nowy (niekompletny) makijaż i gatki w prążek, ale zdjęcia wrzucę jutro, bo już dziś nie mam siły.
I jeszcze dopadł mnie jakiś katar... czyżby mnie zawiało?
Jedno na pewno mogę lalkowo powiedzieć. Przez najbliższy rok żadnych nowych lalek ^^ zbieram na FCS'a z firmy Volks ^^.
Mnie pod wieczór rozbolała prawa część gardła, oby to nie migdał, bo jak się rozłożę na anginę, to mogiła - na żadne wakacje nie pojadę, ja anginy mam mordercze...
OdpowiedzUsuńDla mnie Chromik najpiękniej wygląda w pumpkinowych warkoczykach, a wybrałaś mu już imię? *^v^*
Facet ma ładne rysy twarzy. Myślę , że masz wizję jego wyglądu , więc trzeba go zacząć ubierać.
OdpowiedzUsuńCo do przeziębienia , musisz przeprowadzić intensywną kataro-terapję.
Ja nałogowo myję. Wszystko co się da. Obawiam się , że wkrótce z mojej kuchni będzie się rozchodził blask. Tak się wszystko błyszczy. Stare rzeczy wyglądają jak nowe. Sponsor jest dumny.
Pa.