w 100% futerkowo

Na pierwszy rzut futro żywe, które dopracowało ściemnianie do perfekcji.
Na tych zdjęciach Havoc w rzeczywistości śpi i to dość głębokim snem (mogłam mu aparat prawie w nos wsadzić)
Ale cały czas twardo udaje, że mnie obserwuje ;P



Tu już przestał udawać, ale za to wywalił mi język .
Te wampirze kły są takie słodziutkie~~



~***~

A teraz część poświęcona martwemu futru, czyli mój drugi wytwór perukarski ^^
Przy okazji Riza prezentuje swój nowy image.
Przeszła pewną plastykę twarzy : zaokrągliłam jej nosek i zmniejszyłam oczy.
No ale nie wchodźmy w szczegóły

Riza w odcieniach brązu i nowej bluzeczce ;D




~***~

Z drutowego pola bitwy:
Rudy sweterek właśnie zakończył etap korpusowy i zaczął dorabiać się rękawów.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to zrobię je w przyszłym tygodniu ^^
Na chwilę obecną walczę ze szmatkami i maszyną, która chyba jest jakąś masochistką, bo jak ją zwyzywam to lepiej szyje -_-


koticzka - bardzo dziękuję za namiary nazwowe i lokalizacyjne na dalsze poszukiwania futra ^^


2 komentarze:

  1. No wiesz, gorzej by było, gdyby udawał że śpi, a tak naprawdę obserwował!... ^^
    Peruka wyszła świetna, bluzka bardzo mi się podoba, ale największy mój entuzjazm wywołuje sposób, w jaki malujesz usta! Modyfikacja nosa dużo zmieniła w wyrazie twarzy Rizy, na lepsze. ~^^~

    OdpowiedzUsuń
  2. Włosy są bardzo dobre.Mają bardzo ładny czekoladowy odcień. Bluzka też mi się podoba. Jakoś wydaje mi się , że Riza miała inny kolor oczu. Może się do tego przyzwyczaję.Te są takie rozmyte. Niewidzące.Może to tylko tak na zdjęciu.
    Havoczek oczywiście odsypia jakieś brykanko.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń