Gdyby Gwiazdka miała więcej kasy ;)

Nadszedł w mym życiu taki moment, w którym człowiek ma ochotę sobie tyle rzeczy mieć, że aż gubi się już w tego natłoku ;) sporządziłam sobie tu małą listkę tego, co fajnie by było dostać na gwiazdkę, ale ostatecznie będę musiała zapewne wysupłać na to pieniądze z życia codziennego :) Dobrze, że

jedzonkowo

 Kolorowa sałatka  proporcje oczywiście są kwestią gustu i potrzeb ;) moja sałatka mniej więcej została złożona w takich proporcjach : Sałatka: - trochę ponad ćwiartka poszatkowanej kapusty pekińskiej - ponad 1/2 puszki kukurydzy - 1 pokrojona w kostkę żółta papryka - 1 pokrojona w kostkę czerwona papryka - ok 150-200g makaronu (kokardki,

pluszowy hamburger

Bardzo dziękuję wszystkim za życzenia :*:* Prezentowy szlafrok wytestowałam i nie zamieniłabym go na żaden cienki poliester z boa, ten jest idealnie puchaty i cieplutki ^^ a że nie sexi? oj tam, zawsze mogę go przecież zdjąc. Po głębszej analizie pogody jaka towarzyszy nam tej jesieni, stwierdziłam,

mięciutko i imieninkowo :3

Mięciutkie i cieplutkie rzeczy to to, co Fretki lubią najbardziej :) Dlatego też sprułam mój szalo-obwarzanek i zaczęłam go od nowa. Przeliczyłam go ponownie, odjęłam kupkę oczek i liczę, że tym razem nie będzie go za dużo :) Żeby lepiej zaprezentować jego miękkość zaprezentuję obiekt w trakcie do

Wilcza środa =^o_o^=

Tak wiem, że dziś już piątek ;) ale środowy wieczór był na tyle sympatyczny, że mam zamiar go sobie zanotować ^^ Bo z koleżanką wyrwałyśmy się wieczorową porą z objąć życia codziennego by zatopić się w muzyce. Muzyce nie za typowej, mało w Polsce znanej i tak wciągającej, że nie mogłam sobie po prostu

Havocowo ^^

A Havoc, jak to Havoc oczywiście żyje sobie w najlepsze :) Przesypia spore części dnia, ale jak już jest aktywny... to pełno go wszędzie ^v^ Zawsze jest gdzieś w pobliżu i na przykład sugestywnie leży w zasięgu wzroku, leży i czeka i czeka i czeka.... Taka niema sugestia XD Rano sugeruje czekaniem

trzymiesięcznica

Ech, w ramach sprzątania zassałam odkurzaczem nieco pajęczyn z bloga ;P Z góry przepraszam wszystkich, że w ogóle nic nie piszę(może jeszcze ktoś mnie czyta), ale jakoś czas mi zbyt szybko umyka i zawsze mi go na to brakuje. Przynajmniej tak sobie wmawiałam przez ostatnie parę miesięcy. Ostatnio jednak

Człowiek się starzeje, a bloga trzeba czasami odkurzyć

Ech i kolejny rok mojej egzystencji minął. Cieszę się niesamowicie z tego roku, bo mimo, że za dużo nie osiągnęłam w kwestii zawodowej, to reszta jakoś tak się sympatycznie potoczyła.Moje lalkowe hobby pomogło mi w walce z moją aspołecznością.Spędziłyśmy szalony miesiąc w Japonii z Brahdelt, Marti

przerywnik w przerwie

Przyznaję się bez bicia, zaniedbałam bloga :(Trochę z powodu braku czasu, trochę z powodu lenistwa, trochę braku weny, a przede wszystkim z braku nowych robótek.Pochwalę się za to owocem polowań mojego kochanego męża na znanym wszystkim serwisie aukcyjnym alegrogo ;)Misa w stylu art deco z niebieskiego

przełomowa chwila

Walka z nadwagą idzie mi ostatnio jak krew z nosa. Po pierwsze: bo za długo już się ogólnie odchudzam, potem sobie tyję i znowu się odchudzam i mój organizm już po prostu się przyzwyczaił przez te lata.Po drugie: ja mam genetyczne uwarunkowania do posiadania nadwagi i chyba pozostanie mi się do tego

Dużo dobrego z odrobiną złego

Pierwsze dobreZTM Warszawa zmienił nagranie "Och Teatr" i już lektor nie dławi się śmiertelnie za każdym razem jak to czyta ;)Drugie dobre Czasami człowiek gotuje różne rzeczy z przyzwyczajenia i tak popada coraz głębiej w rutynę i popada. My czasami staramy się nieco od tego odskoczyć i szukamy jakiś

jodełka ^^

Postaram się odrobinkę rozjaśnić mroki jodełkowego wzoru :)Bo wzór sam w sobie jest banalny. Tylko chyba za bardzo namieszany w oryginalnym opisie.Ogólnie wzór ten jest przeznaczony do robótki "na okrągło", podejrzewam, że spokojnie da się go przerobić "płasko", ale póki co nie miałam na to czasu (albo w sumie i potrzeby)Po nabraniu odpowiedniej liczny

kolorowo, acz zimowo

Każdy słyszał o miłości od pierwszego wejrzenia. Ja doświadczyłam takiej półtorej tygodnia temu. Zakochałam się mianowicie w kominie(?), kurcze jakie jest polskie słowo na angielski "cowl"?Znalazłam go na blogu Purl Bee i tak mi się spodobał jego wzór, że aż z wrażenia zakupiłam do niego włóczkę,

żeby nóżkom było cieplej (teoretycznie)

Eksperymentuję cały czas z obróbką zdjęć, dla tego co posta wyglądają inaczej ;DWreszcie skończyłam coś drutowego :) Nie wiem czy kiedykolwiek użyję tego wytworu rąk własnych, ale ponieważ nigdy nie należy mówić nigdy, więc daję swojemu dziełu parę % używalności.A cóżem ja takiego spłodziła?A ocieplacze/geterki

kawka w stanie stałym ^v^

Aniu, doskonale pamiętam Chińską Różę, bo jakże bym mogła wymazać takie fajne wspomnienia ;)~***~Ponieważ moje robótkowanie sunie tak powoli, że aż się nim może pochwalę w przyszłym tygodniu, jeśli uda mi się kupić do niego guziki.Dla tego podłechtam Wam kubki smakowe się moją muffinkową manią.Dziś

japońsko po europejsku

czyli jak zrobić coś fajnego do jedzenia naginając nieco składniki ;PKiedyś człowiek miał kilka książek kucharskich w domu i tym się posiłkował, czasami dostał jakiś przepis od znajomych, a teraz? Teraz mamy jeszcze internet i telewizję. (oczywiście książki są dalej bardzo ważne, przynajmniej dla mnie)I

sól....

-----------------------------------Z ostatniej chwiliJeeeeeaaaa, JEDZIEMY DO JAPONII JEDZIEMY DO JAPONIIIIIII~~~~~~klamka zapadła, bilety zostały kupione, w maju wybywamy z kraju z Brahdelt i Mari i naszymi mężami ^^----------------------------------Yadis o ile mnie pamięć nie myli ( bo siedzę w pracy)