masochistyczny koc

Około miesiąc temu naszło mnie na jeden z kolejnych, czasochłonnych projektów (pierwszym jest krzyżykowy "Taniec" Muchy). Mianowicie na kocyk, a ściślej na afgan składający się z kwadracików.

Kwadraciki są 15x15cm robione od środka na 5 drutach (kwadratura koła? )
chciałabym żeby koc miał około 2x2m czyli ok 169 kwadracików hehe (śmiech przez łzy)
na razie mam 4 (na zdjęciu są potwornie przekłamane kolory), na przyszłą zimę powinnam go skończyć.

Kocyk drutuję z Tweed'ów dwoma nitkami, muszę w miarę szybko skończyć pierwszy dwukłębek, bo już wiem, że mi włóczki zabraknie, a muszę jej dokupić puki jeszcze jest :)


z pola robótkowej walki:
skończyłam przód sweterka,
cofnęłam się w aligatorze do etapu przed oczami i po jakiś 7 pruciach udało mi się uzyskać nowszą wersją oczu. Obecnie mam już za sobą trzeci rząd łusek (zdjęcie w weekend)

2 komentarze:

  1. Nie wiem na ile zdjęcie kwadratów odbiega kolorem od włóczki - ale kolor wygląda na nich fantastycznie! Jak wychodzi ten Tweed w 2 nitki? Miękki? Niestety mam same blade kolory, ten czerwony na kłębku mnie jakos nie chwytal za serce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. zapowiada sie super ale ja jestem zachwycona twoimi zwierzakami oglądając fotki zakochałam się i uśmiałam super zwierzaki

    pozdrawiam

    p.s. pozwoliłam sobie dodać Twojego bloga do moich zakładek

    OdpowiedzUsuń